W sumie rozważałam to od dawna.
Blogguję od pewnego czasu. Natt Liv w lipcu skończy pierwszy rok działania.
Wcześniej było Le Feu. Też miał jakieś dwa lata, albo rok.
Obawiam się, że NL nie doczeka się tej rocznicy.
Powiedzmy, że straciłam całe oparcie jakie miałam w sobie. Tracę każdego po kolei. Nie ważne, czy to ktoś ważny czy nie... Zawsze coś tracę jak coś mi się udaje. Coś, kogoś...
Sądzę, że to jednak za duża cena. Tracę czas dla rodziny. Tracę zdrowie.
A moje umiejętności wcale nie wzrastają pomimo ciężkiej pracy i poświęconego czasu.
Nikt, absolutnie nikt nie przejmie się tym małym... odejściem, że tak powiem.
Jest tyle wspaniałych grafików na blogspocie czy gdzie indziej.
(tak dla jasności, Ilona Malik, zgłoś się na moje dA po szablon. Mam pewne wątpliwości)
Nie usuwam Natt Liv. Są na nim dodatki, których nie udostępniłam nigdzie indziej.
Tak jakby... zawieszam działalność.
Nie wiem czy wrócę, bo chyba nie ma sensu.
Nie mam motywacji czy zapału.
Po umiejętnościach nie wspomnę.
Także.. żegnam się z wami.
Nie ma już, co bym mogła tutaj powiedzieć.
Zwykle szanuję każdą Twoją decyzję, ale w tym wypadku każdy element mojego ciała zdaje się krzyczeć: NIEEE!
OdpowiedzUsuńI tyle w tym temacie.
Jest mi cholernie przykro.
Ale czemu nie, no?
UsuńJak już wspomniałam, jest wiele bloggerek bardziej utalentowanych i zdolniejszych ode mnie. Podziwiam je bardzo.
Jednak ja nigdy nie dojdę to takiego profesjonalizmu. Nie mam do tego charakteru.
Przecież sama wiesz, co się działo wczoraj jak się wkurzałam na cs6 za tę koloryzację ;____;
Szkoda, że zawieszasz!! Uwielbiam twoją grafikę i twojego bloga...Ale nie warto robić czegoś wbrew sobie...Mam nadzieję, że jednak najdzie Cię kiedyś ochota i powrócisz na bloga :)
OdpowiedzUsuńNie sądzę, aby to nastąpiło w najbliższym czasie.
UsuńJeny ...coraz wiecęcej zdolnych grafików się wykrusza z blogowania. Szanuje twoja decyzje, choć jest mi przykro...na prawde miło mi się tu wchodziło weekendami i oglądało twoje prace... Mam nadzieje , ze jeszcze wrócisz, a na razie żyj tak jak chcesz żyć...Ty decydujesz. Może jak jeszcze będziesz chciała czerpać przyjemność z blogowania to wszystko wróci. Mam nadzieje , że wiele osób razem ze mną będzie czekać na następną notkę .
OdpowiedzUsuńTo nie tak. Chodzi bardziej o to, że nie mam tego zapału i determinacji jeżeli chodzi o grafikę. Kiedyś jak sobie postanowiłam, że osiągnę dany efekt, to siedziałam w photoshopie aż do znudzenia, ale odkryłam efekt. Zrobiłam to, co chciałam. I wszystko przychodziło mi z łatwością. Teraz jest trudniej. Trendy graficzne idą na przód, ja nie nadążam. Nie mam siły i motywacji aby odkrywać kolejne tajniki photoshopa. Po prostu się wypaliłam. A to się zdarza.
UsuńOj przesadzasz, jestem jeszcze kompletnie zielona w css'ie, jest tak wiele rzeczy, które chciałabym jeszcze poprawić w tym szablonie, a po prostu nie mam pojęcia jak to zrobić :> W ogóle to myślałam, że jak nawiedzę twojego bloga, to jak zawsze znajdę tutaj jakieś śliczne dodatki do pobrania, a zamiast tego spotkała mnie taka niemiła niespodzianka :c Mam nadzieję, że nie jest to jeszcze ostateczna decyzja i jednak wrócisz wkrótce do blogowania
OdpowiedzUsuńByć może wrócę, ale nie prędko. A przynajmniej tak mi się wydaje.
UsuńMłoda, jak twój szablon nie jest genialny, to ci wyrwę kudełki no :c
No cóż. Szanuję twoją decyzję, bo grafika, to całe blogowanie pochłania dużo czasu. I rozumiem to, ale żałuję, gdyż twój blog jest bardzo pomocny, a ty bardzo zdolna. Mimo, iż odwiedzam Cię krótko, lecz widać, jak bardzo jesteś uzdolniona i jak wiele masz pomysłów, kreatywności.
OdpowiedzUsuńMam głęboką nadzieję, że jednak wrócisz do blogowania.
Dużo czasu to pojęcie względne. Poprzednią notkę zrobiłam dosłownie w 2 godziny przed opublikowaniem. 2 godziny przed publikacją nie miałam NIC na komputerze. Żadnego materiału. Ale jakoś wyszło, że w godzinę jakoś się uporałam z szukaniem i tworzeniem. A drugą godzinę zajęło mi linkowanie i hosting No i pisanie.
UsuńTakże mówię, zależy od pomysłu i wprawy.
Może wrócę po egzaminach na obywatelstwo Fińskie, ewentualnie po przeprowadzce.
Przemyśl to jeszcze. Absolutnie nie zgadzam się na Twoje odejście. Nikt nie robi takich napisów, jak Ty <3 Twoja grafika była, jest i zawsze będzie świetna, przecież wiesz o tym! *.* Mam nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys;*
OdpowiedzUsuńYass, serio, napisy? To jest katorga. Są straszne, nie zawsze wychodzą. W 3/4 przypadków nie są nawet zdatne do patrzenia. A tak w ogóle, to... zdziwiłaś mnie z tymi napisami. I tak siedzę i myślę, co ja takiego robię, że ci się podobają xD Bo to w sumie nic takiego.
UsuńA co do kryzysu, to nie wiem. Porobię sobie czasem nagłówek, to może wstawię na dA. Ale chyba i tak wszystkie pójdą do kosza. Chociaż jeszcze się nie zdarzyło, abym jakikolwiek nagłówek dała do kosza przed opublikowaniem na devianta. Także, nie jestem taka pewna tej grafiki, czy jest taka świetna.
Pobrałam szablon http://funkyimg.com/u2/3262/992/615255podgladada.png na http://i-am-out-of-touch-i-am-out-of-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpobrałam dodatki, które pojawiły się od marca i kwietnia ;)
OdpowiedzUsuńLena... Psycholku Ty mój...
OdpowiedzUsuńweszłam, patrze, czytam... i co moje śliczne oczka widzą? no co one widzą? że Ty! Ty cudowna moja mentorka, rezygnujesz z grafiki i blogowania... i co ja teraz pocznę? jak będę tworzyć swoje badziewia?
eh... mam nadzieje, że to tylko chwilowe jest i, że mimo wszystko wrócisz do nas Słońce.
i Yass ma racje, Twoje napisy są cudowne... kuźwa, sama nie raz się głowie jak je robisz, bo sama chciała bym coś takiego zrobić.
Cześć!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze. hm. Nattliv. Pobieram tekstury z notki nr 21 i models stock z notki nr 18.
Po drugie, ktoś tam powiedział, że a) nie zgadza się na Twoje odejście (ja też, ja też!) b) tworzysz świetną grafikę (ja się zgadzam,zgadzam!) i c) abyś to przemyślała (też tak myślę!) No i tyle ;*